Jest od dzisiaj w przedsprzedaży.
Tak naprawdę, zupełnie nieprimaaprilisowo: moja książka.
Fachowo należałoby ją chyba określić jako powieść dla młodzieży, ale bardzo się starałam, żeby była czymś więcej. Zapraszam więc wszystkich chętnych, by orzekli, czy mi się to udało.
I dziękuję przyjaciołom za pomoc! Zaczynamy zbierać pierwsze owoce mojej pracy i Waszego wsparcia.
Jak-ja-się-cieszę!
O rany. Ponawypisywałem na FB różnych entuzjastycznych wpisów, a tu patrzę 1 kwietnia. To chyba nie Prima Aprilis, co?
OdpowiedzUsuńDyć stoi napisane, że "nieprimaaprilisowo" :) Chyba że przyjmiesz, że Empik zgodził się poprzeć moje psoty swoim autorytetem ;)
OdpowiedzUsuń