czwartek, 29 kwietnia 2010

z życia wzięte

Mama kolegi pracuje jako inkasent. Rozmawiała z siostrą zawziętego dłużnika:

- Tu się nazbierało już 1200 zł.
- Ale brat ma pierwszą grupę inwalidzką, trzeba umorzyć!
- Jedyne, co można, to rozłożyć na raty.
- No ale on nie ma pieniędzy!
- Ależ ja go codziennie widzę pijanego, na to ma pieniądze!
- Ale za to nie je!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz