wtorek, 6 kwietnia 2010

Naprawdę chciałam...

... publikować tu refleksje, takie o życiu i śmierci, a także trudach i radościach dnia codziennego oraz co ostatnio wzruszającego przeczytałam i jakim aforyzmem o głębokiem, egzystencjalnym znaczeniu właśnie mnie poczęstowano.

Ale nie mogę!
Muszę bowiem zamiast tego dać upust swej szalonej radości: oto rozpędzony pociąg mej kariery pisarskiej niesie mnie ku nieznanym stacjom popularności i poczytności!
(po dobrym obiedzie wzrasta u mnie ufność i optymizm)

Znaczy się moja powieść, czyli "Inni", jest już nie tylko w przedsprzedaży, ale właśnie zadomowiła się w przyjemnej, odcinkowej postaci na Facebooku, gdzie, jak każdemu wiadomo, toczy się prawdziwe życie: http://www.facebook.com/inni2010

Jest mi z tego powodu więcej niż miło i głębokim ukłonem witam Fanów, którzy tamże obecność swą zaznaczyli.

Dziękuję, dziękuję, dziękuję
Aha, i jeszcze: polecam, polecam, POLECAM! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz