czwartek, 18 sierpnia 2011

Bawaria


Byliście tam kiedyś? Bo ja tak!
Piękna, piękna i jeszcze raz piękna.
I może ucieszy Was wiadomość, że moja ostatnia wyprawa była w 100% "służbowa" (czytaj: dotyczyła drugiego tomu "Innych").

I wiecie co? Padało niemożebnie! A ja to lubię. Dałabym "lajksa" na FB deszczykowi bawarskiemu, ale chyba się nie da.

Dołączam zdjęcie. Jeśli ktoś ma fajne róże w ogrodzie, to tym kimś jest z pewnością biskup Bambergu, nie uważacie?

Pozdrawiam wszystkich!

E.

środa, 10 sierpnia 2011

Kopruch !

Kim jest kopruch, spytacie.
Jest to obrzydliwy krwiopijca! Bandyta, który ukrywa się w mym pokoju i dręczy mnie głównie nocą, a czasem i w dzień.
Jest wyjątkowo na mnie napalony i mam go już dość. Jego i jego ziomków. Niechaj przepadną!

No. Nie chodzi tu o jakiegoś drugiego wampira Edwarda, tylko o stworzonko, które w polszczyźnie nosi nazwę komar. Nie wiem na ile określenie "kopruch" jest znane w świecie, bo zdaje mi się, że to po śląsku.

Jak zwał tak zwał! W każdym razie apage!

Mama mówiła mi, jak byłam mała, że jabłuszko nadżarte przez robaka, to jabłuszko wyjątkowo smaczne i zdrowe, gdyż robal się nie myli.
Wnioskuję z tego, że ja też jestem wyjątkowo smaczna, zdrowa i ekologiczna, bo kopruchy pragną mnie niezmiennie i niezmiernie.

Też tak macie?

Pozdro!

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Pada

Pada, proszę ja Was.
Nie pasuje to do wakacji, co?
Ale muszę się przyznać, że taka pogoda na mnie akurat dobrze działa. Kiedy jest słońce, wszyscy zdają się robić dziesięć rzeczy na raz. Ja też mam wtedy wrażenie, że powinnam Załatwiać, Pracować, Nadrabiać, Pojechać itd. Tymczasem deszczyk nastawia mnie refleksyjnie i ma tę przewagę nad słoneczną pogodą, że pozwala Zająć-Się-Książką. Nieważne, własną czy cudzą :)
A to jest dla mnie najprzyjemniejsze!

Oczywiście inaczej mają się sprawy, kiedy jest się akurat nad Bałtykiem. Albo kiedy aura kładzie nam planowany długo wypad w góry. Ale w Katowicach - super sprawa! Spokój i zaduma. No i wreszcie można odpocząć od tego ciągłego sprawdzianu dla antyperspirantów, którym jest spędzanie lata w mieście, zwłaszcza w chwilach podróżowania środkami komunikacji miejskiej...

Co sądzicie?

Pozdrawiam!

E.