Drodzy moi!
Już się poprawiłam, nabrałam ducha i chęci do pracy oraz "jeszcze więcej optymizmu życiowego".
Teraz Wy: ślijcie anioły i nie wymyślajcie w zamian pocieszających fraz dla początkującej autorki :) W tym czasie może bowiem powstać dobre zdjęcie. Śnieg już spadł, cmentarne anioły ubrały się w czapy i kożuchy. Jak jest z pozostałymi - nie wiem, ale liczę, że dowiem się tego z Waszej pracy twórczej.
No. Konkurs trwa, nagrodę przewidziałam. Taką osobistą bardziej. W rodzaju "gwiazdy oddają swe intymne pamiątki na aukcję charytatywną" :) Z małymi modyfikacjami w okolicach pojęć "gwiazdy", "intymną" oraz "aukcję"...
A gdzie obiecany rysunek?! (właśnie mi się przypomniało).
Aha, jeszcze jedno: nie wiecie może, czemu spaniele nie lubią chodzić po mrozie?
Pozdrawiam Was serdecznie. I do roboty!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pojęcia zielonego nie mam, dlaczego spaniele nie lubią chodzić po mrozie, aczkolwiek moje zwierze jamnikopodobne (to znaczy z założenia miał być jamnik, a jest to jakiś chyba jamnik żuławski, takie długie nogi ma) śniegiem jest dosłownie zachwycone.
OdpowiedzUsuńA co do rysunku, stworzyłam kiedyś moim zdaniem piękny rysunek, anielica trzymająca serduszko, ale oddałam go komuś wówczas dla mnie ważnemu i tego rysunku już nie odzyskam, a także nie odtworzę, wyszłam z wprawy w rysowaniu.
No i są dwie istoty, które ze skrzydłami anioła wyglądałyby jeszcze bardziej nieziemsko niż wyglądają, acz nie sądzę aby kiedykolwiek zgodziły się na sesję.
hm,postaram się...i musiałabym znaleźć skaner ;P i tak nie mam szans,aż tak długo nie rysuję...poza tym-manga nie odda w pełni wdzięku anioła...
OdpowiedzUsuńrysunek był skończony,ale w mojej szkole musi być ktoś,kto bardzo mnie nie lubi. teczka z rysunkami wyszła i nie wróciła. dziś miała go skanować...
OdpowiedzUsuń