niedziela, 16 maja 2010

Znowu...

"Inni"!
Otrzymałam w tym tygodniu wiadomość od Mojego Wydawcy (jak to brzmi! "Mój Wydawca" - do tej pory zdarzało mi się wypowiedzieć te słowa tylko w związku z zespołem Kult).
Wiadomość była taka, że moja książka rozesłana jest już do księgarń. Niby wiedziałam już od dłuższego czasu, że tak się stanie, jednak ucieszyłam się po prostu przeogromnie! Tętno wzrosło mi chyba do stu, a teraz zastanawiam się, czy podskakiwanie z piskiem na tapczanie jest zachowaniem godnym człowieka ćwierćwiecznego. No nic, stało się.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Trzymajcie się ciepło oraz sucho (to dziś ważne)

1 komentarz:

  1. Przed dosłownie chwilą,skończyłam czytać pani książkę.(jak również przeczytać tego całego bloga)
    Kiedy pojechałam do Katowickiego Empiku,w nadziei że tam spotka mnie niespodzianka i znajdę dobrą książkę na wakacyjne popołudnia.
    Przeszukałam wszystkie obiecujące pułki,ale miałam dość opowiadań o wampirach,wilkołakach i niespełnionych romansach z nieśmiertelnym.
    I wtedy natrafiłam na pani książkę porzuconą gdzieś zboku.Przyciągneła mnie okładka.Tak,mam dużą sympatie do glanów.
    Kupiłam ją szybko i już w autobusie wziełam się za czytanie.
    Książka bardzo przypadła mi do gustu swoją "polszczyzną"
    Cholernie podobało mi się to że Karolina miała charakter co dawało tej postaci kolorków.Może,była trochę obrażalska i niesprawiedliwa ale jako nastolatka miała do tego całkowite prawo.
    Szczerze,to zaskoczył mnie tez zwrot akcji,ta paranormalność,co było bardzo miłym zaskoczeniem bo o to mi chodziło(tydzień temu skończyłam czytać "Wezwanie",podobny wątek,więc chciałam jeszcze poczytać trochę o tym a tu to!)
    Będę czekać z niecierpliwością na drugi tom.
    Zyczę natchnienia!!

    OdpowiedzUsuń