piątek, 10 grudnia 2010

UWAGA!

Moi drodzy!

Mam ważne wieści: oto Wydawca (mój, a jakże) zdecydował o przedświątecznej promocji. Można teraz kupić pierwszy tom "Innych" po wyjątkowo okazyjnej cenie, ucieszyć darem przyjaciół lub rodzinę, sprawić, że więcej osób będzie wypatrywało z początkiem Nowego Roku kolejnej części mego dzieła i przy okazji uszczęśliwić Waszą, niezmiennie Wam oddaną i pracującą wytrwale autorkę (czyli mnie).

Fajny plan?
No pewnie! :)

Polecam Waszej łaskawej uwadze stronę Wydawnictwa Dębogóra

3 komentarze:

  1. Przepraszam, że trochę nie na temat, ale chciałbym zadać Pani - jako autorowi romansu paranormalnego - pytanie o to, co, Pani zdaniem, jest źródłem popularności tego rodzaju literatury. Za każdym razem, kiedy wchodzę do sklepu sieci Empik moja wędrówka wśród półek kończy się paniczną ucieczką wywołaną widokiem kolejnej książki typu "Mój chłopak jest upadłym aniołem z obcej planety". Na swoją rękę tłumaczę to sobie kumulacją dwu potężnych tęsknot człowieka: tęsknotą za bliskością (stąd warstwa romansowa) i tęsknotą za cudownością (warstwa paranormalna) - w wydaniu, które moja koleżanka z pracy określiła ładnie "hamburger wśród literatury" (proszę nie brać tego, w żadnym wypadku, jako krytyki Pani książki - moja uwaga dotyczy głównie książek autorstwa pań o imionach typu Lavinia Sangua De La Cruz, faktycznie Peggy Lawnmower, zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych albo Australii). W duchu liczę na to, że trend się któregoś dnia skończy.
    A jakie jest Pani zdanie na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie ;)
    Cieszę się, że będzie promocja książki, bo ze względu na nadchodzące święta wydałam resztę pieniędzy, a książka ta musi jak najszybciej wejść w moje posiadanie. Jest naprawdę genialna! W życiu nie przeczytałam niczego pod kołdrą z telefonem w ręku, bo też nigdy nie spotkałam tak zajmującego dzieła, aby uznać, że warto iść przez nie do szkoły nieprzytomnym tuż przed końcem semestru, gdzie trzeba poprawiać oceny ;p
    I życzę Pani weny, aby druga część jak najszybciej znalazła się na półkach księgarni!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bez żadnych jakiś "witam".
    Hej, ostatnio byłam w bibliotece i zaintrygowała mnie okładka pani książki, tak więc ją wypożyczyłam. Szczęśliwym trafem zachorowałam i siedząc w domu miałam czas by móc ją przeczytać. (Zazwyczaj tego czasu wolnego nie posiadam :( )
    Wracając do pani książki przeczytałam ją w niecałe 2 dni, tak mnie wciągnęła ;)
    Naprawdę, spodobało mi się (co w innych książkach zazwyczaj jest nie do pomyślenia) jak pani opisuje uczucia, i wyraża się jak normalna nastolatka ;) Strasznie drażni mnie w książkach, że jak by to powiedzieć "złe słówka" są zastąpione cudownymi, taktownymi wyrażeniami... A pani nie! :)
    Sama próbuję swoich sił w pisaniu i mam nadzieję, że dojdę do tego co pani ;)
    Życzę, aby pani książka stała się hitem, tak samo jak zmierzch, błękitnokrwiści, upadli i inne w tym klimacie ;)
    Nie mogę się doczekać drugiego tomu, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń