czwartek, 17 czerwca 2010

Modelki !

Oto ciąg dalszy ubolewań, na które jestem chyba jeszcze zbyt młoda...

Co się dzieje z dzisiejszym modelingiem?! Gdzież jego chlubne tradycje, gdzie te piękne kobiety, które wyznaczały nie tak dawno ideał urody? Kiedy pod koniec lat dziewięćdziesiątych, u progu mej nastoletniości oglądałam zdjęcia z pokazów mody, teledyski i inne sesje, to pragnęłam być jak one: piękna, wytworna, uśmiechnięta i wysoka. Gdybym zapragnęła być jak dzisiejsze modelki, musiałabym mieć chrapkę na niedożywienie, anemię, wygląd upiora, wiecznie niedomknięte usta i podpisanie kontraktu zabraniającego się uśmiechać do trzydziestego roku życia.

Dawno temu, kiedy oglądałam w telewizji lub na zdjęciu Cindy Crawford lub Christy Turlington, to miałam nadzieję, że moja dorosłość szykuje dla mnie podobne nogi i biust (pomińmy na razie, czego faktycznie się doczekałam). Gdy widzę dzisiejsze "ideały" to wysyłam sms o treści "pomagam". I choć nie mam ku temu skłonności, to zaczynam wietrzyć antykobiecy, ogólnoświatowy spisek pod hasłem "bądź żałośnie chuda, ubierz się w worek, a my wykorzenimy pogląd, że kobieta to ktoś piękny, uśmiechnięty, dobrze ubrany i posiadający mięśnie ud".

Źle się dzieje, naprawdę.
Życzę Wam zdrowej wolności od najnowszych trendów.
No i pozdrawiam :)

1 komentarz:

  1. Tak owszem źle sie dzieje. Jest stwierdzenie że ubrania najlepiej wyglądają na wieszakach. Mam wiele koleżanek które chcą być przesadnie wychudzone przez to że zobaczyły chude wyretuszowane dziewczyny w pismach.

    Ja czasami pozuje do zdjęć i owszem jestem szczupła ale nie wychudzona. Czasami widziałam na sesjach jak modelki padały przed obiektywem i wyglądało to masakrycznie.
    Jak oglądam czasami sesje zdjęciowe Twiggy jestem zachwycona i chciała bym żeby dzisiejsze modelki tak wyglądały.


    I na szczęście teraz jest karalne "posiadanie" zbyt chudej modelki.

    OdpowiedzUsuń