Jedynym mężczyzną, który wprost, z mocą i bez cienia wątpliwości chwali moje wdzięki jest pan Rysio urzędujący z butelką piwa pod pobliskim sklepem.
Czy mam z tego wyciągnąć jakieś wnioski? Jeśli tak, to jakie proponujecie?
"Taka strojna, taka piękna!"
[pan R.]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wniosek taki, że po alkoholu ludzie robią się odważni.
OdpowiedzUsuń